Andrzej Filipowicz | Sponad Chmur. Book

Ta malarska seria jest inspirowana utworami Chopina i jest próbą przełożenia dźwięków na formę malarską: linię, plamę i barwę. Dopełnieniem tajemniczych, radosnych lub melancholijnych kompozycji z tej serii są postaci unoszące się w powietrzu, wirujące, tańczące, marzące. Brzmienie nut Mistrza kojarzy mi się z energią doskonałego lotu, z wznoszeniem w obłoki, ze startem czegoś potężnego.

To gra na falach szybkiego powietrza, lot lekkich motyli, jedwabna nić. Ta muzyka przynosi sen, miłość, czaruje, przytula, uspokaja, ale gorący zachwyt pełen jest i gorzkich nut, tęsknoty za domem, myśli o bliskich w podróży…

Na plan pierwszy przesuwają się wtedy drobne, obiektywnie niewiele znaczące epizody, ulotne doznania, detale, chwilowe zauroczenia. Zauważmy, że poszczególne elementy kompozycji wiązane są najczęściej na zasadzie swobodnych asocjacji, co prowadzi do specyficznej budowy, pozwala na uzyskanie takiej struktury, która pomogłaby wchłonąć subiektywizm autora w obiektywizowaną rzeczywistość, uwzględnić, jako równoprawne składniki zarówno rzeczywistość realną, jak i sądy, twierdzenia, marzenia, fantazje czy sny. Struktura taka stwarza możliwość w sposobach malowania poprzez redukcję i deformację, skrót i wyolbrzymienie, symbol i metaforę, poprzez wybór i swoistą stylizację – tak jak w odniesieniu do wybitmych artystow -rysowanie pojęć, a nie przedmiotów. Chodzi o posługiwanie się specyficznymi chwytami języka malarskiego, o takie jego wykorzystanie, że pierwotne olśnienie rozkłada się na różne postaci kreatywnych przekształceń -transformacji, odrywając je od rzeczywistości realnej i wprowadzając elementy umowne, symboliczne konwencje. Przekazuję je je w całkiem subiektywnej, własnej wizij. Opiera się na niej globalny sens utworów.

Czy warto zakwestionować twierdzenie artysty? Rzeczywiście, wielu pracuje z natury, ale to, co widziałem, nie jest przenoszone na płótno dosłownie. Ważny jest proces przetwarzania wewnętrznego postrzegania rzeczywistości. Na płótnie pojawiają się kolorowe plamy, paski, linie, migotanie, stopy i blask kolorów w nieoczekiwanych decyzji kompozycyjnych. Tylko czasem widać oryginalną historię, która skłoniła artystę do pracy. Szczegółowy opis obrazu nie może być w tym samym czasie, może być pisany na różne sposoby. Można więc uniknąć zawodowej obojętności, kiedy ręka zaczyna tworzyć to, co było wiadomo wcześniej, w głowie. Objęcie ogromu niemożliwego staje się możliwe. Ciągle staram się to zrobić i będę się dalej starał. Wszystko co dzieje się we mnie i poza mną – jest moje. Moje malarstwo tworzy moją autobiografię. Jestem postmodernistą.”

Publication Details

Texts by Andrzej Filipowicz
Book design: Andrzej Filipowicz
Polish
Gallery Mostra
Softcover
220 x 310 mm
June 2016
Not available

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Be the first to know updates about Andrzej Filipowicz Studio

DROP US A LINE

First Name

Last Name

Email Address

Leave this field empty if you're human: